Liao Yiwu Za jeden wiersz. Cztery lata w chińskim więzieniu kategoria literatura faktu [ebook PL] format [epub mobi pdf] W lipcu 1989 roku, kiedy o czerwcowych wydarzeniach na placu Tiananmen dowiedział się już świat, Liao Yiwu, młody poeta wiodący dotąd beztroskie życie wagabundy, postanowił przemówić. Jak sam pisał: [w]ciąż pokutuje u nas mniemanie, że pisanie dla dzieci jest czymś w rodzaju produkcji ubocznej, podobnie zresztą jak wytwarzanie zabawek z odpadów w przemyśle ciężkim. (O Kopciuszku, o śpiących królewnach… Nasza Księgarnia. 40 lat działalności dla dzieci i szkoły, Warszawa 1961 za: M. Wójcik-Dudek). Stąd Wyniki wyszukiwania frazy: zdrada faceta - wiersze. Strona 4 z 11. Alvaro Wiersz 9 marca 2010 roku, godz. 13:33 10,3°C Oczy. Strach w nich kroczy. Co będzie. wiersze dla brata który siedzi w wiezieniu - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. – Są prowadzeni osobno na spacery, do łaźni, na obiady czy posługę religijną. W tym wszystkim nie chodzi o to, żeby ich napiętnować, tylko, żeby zapewnić im bezpieczeństwo. Bo prawda Cokolwiek się stanie, bez względu na to, jakie decyzje podejmie jury, stoję za tobą w 100%. Znam i ufam człowiekowi, którym jesteś, a nie temu, co jest o tobie napisane czarno na białym. Jeśli jest coś więcej, co można zrobić dla więźnia cytat miłości dla niego w więzieniu cytat miłosny więźnia dla niego w więzieniu Wyszukiwarka, wyniki wyszukiwania frazy: wiersze o miłości i tęsknocie dla niego w więzieniu - życzenia. Moonsee Życzenia 2 grudnia 2019 roku, godz. 18:52 3,0°C Na tablicy znajdziecie wiersze dla „Podaruj wiersz” Fundacji im. Zbigniewa Herberta Możecie Papeterię znajdziecie na szarym stole przed pracownią 21. Bardzo przyjemnie jest napisać napisany wiersz własnymi rękami w prezencie, ale nie wszyscy mogą być poetami, dlatego będzie to wyjście z tej sytuacji. Na szczęście temat rodziców płonie i nigdy nie umiera. Wiersz brzmi: prezent; znak uwagi; wskaźnik miłości i troski; Wiersze, w gruncie rzeczy, są uniwersalne. Wolę śmierć w mękach, lękach. O Piłacie! pęka wstęga, co opasła moje serce. Duszo! proszę, trzymaj lejce.Zjednoczeni odtrąceniem. Zjednoczeni siłą odtrącenia, Spoglądamy w otchłań duszy, W nocy saturnowego cienia, Czujemy jak twardy głaz się kruszy. Mozolnie zasypia mały książę, w nim bunt skruchy wrze i kipi. pQn3P. Dołączył: 2015-12-06 Miasto: Wadowice Liczba postów: 73 25 grudnia 2015, 18:41 Byłybyście z kimś takim? Obecnie bliska dla mnie osoba siedzi w więzieniu dostał 5 miesięcy, w sumie za głupotę (nie chce zdradzać szczegółów ) nikomu krzywdy nie zrobił, można powiedzieć ze tylko sobie, odbył już 3 i za dwa miesiące wyjdzie. Czekałybyście?Czy byłby to dla was za duże poświęcenie ? Bardzo go kocham ale czasem myślę że kiedyś może mnie to przerosnąć, stracił pracę, pewnie może ciężko teraz .. on bardzo liczy na moją pomoc, dzwoni, pisze piękne listy, chyba naprawdę mnie kocha, aaa ja czasem słucham dziwnych komentarzy i mi się biorą głupie myśli. Poradźcie coś.. Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86183 26 grudnia 2015, 09:54 Bez przesady z tym, czy znajdzie pracę, nie siedzi tam 10 lat tylko kilka miesięcy. Wielu więźniów ma załatwiana prace zaraz po wyjściu, bo firmom się to oplaca, nie wiem czy płacą mniejsze składki czy jak to jest tym o ile pracodawca nie wymaga obowiązkowo zaświadczenia o niekaralności, to chłopak nie musi się nawet przyznawać. Dołączył: 2011-11-15 Miasto: Katowice Liczba postów: 3617 26 grudnia 2015, 10:50 Bez przesady z tym, czy znajdzie pracę, nie siedzi tam 10 lat tylko kilka miesięcy. Wielu więźniów ma załatwiana prace zaraz po wyjściu, bo firmom się to oplaca, nie wiem czy płacą mniejsze składki czy jak to jest tym o ile pracodawca nie wymaga obowiązkowo zaświadczenia o niekaralności, to chłopak nie musi się nawet to nie jest obowiązkowe, jednak co raz częściej się z tym spotykam, że pracodawca chce takie mnie w pracy też jest chłopak który odsiedział 2 miesiące, a na 4 założyli mu zegarek i pracował nadal. Kierownik nie robił z tego problemu. A chłopak sam opowiadał, że po czasie chciał zmienić pracę, ale w większości chcieli od niego zaświadczenie. Dołączył: 2015-06-22 Miasto: Lublin Liczba postów: 1193 26 grudnia 2015, 11:16 Ty sie pytasz ? to jest Twoja miłość ? aż mi ciśnienie skacze . Czemu Ty w ogóle gadasz z ludźmi na te tematy . Co z tego ,ze jest w więzieniu skoro jak sama mówisz nikogo nie skrzywdził i jest dobrym człowiekiem ? Jakby był w szpitalu to co ? tez bys nie czekala ? napiszesz ,ze to co innego ale nie to jest to samo . Każdemu sie zdarzaja błędy i chyba od tego jest ukochana osoba by wspierać i wyciągać z dna . Chyba ,ze ja mam jakies dziwne pojęcie o miłości . Nigdy w życiu bym nie zostawiła faceta ,którego kocham ( chyba ,ze zrobiłby coś takiego to jasno udowodniło by mi ,ze wcale go nie znam i ,że jest złym człowieka ) , z pracą może nie będzie lekko , ale da się , nie jest skazany na bezrobocie do końca życia , nie przesadzaj Jeśli się kochacie to dacie radę , nawet jeśli Ty teraz musisz się poswiecic , to kiedys moze byc tak ,że on będzie musiał się poświęcić dla Ciebie . Na tym polega to wszystko i dziwię się ,że tego nie rozumiesz . Jak można twierdzić ,że się kocha i jednocześnie zastanawiać się czy czekać ? ;//// A z rodziną bym w ogóle na ten temat nie rozmawiała , odpowiedziałabym ,że to mój związek i sami to załatwimy . zakochany_zarlok 26 grudnia 2015, 11:52 Jesli Go kochasz to na pewno dasz rade..ja na mojego czekalam rok. Opiniami innych sie nie przejmuj. Oni za Ciebie zycia nie przezyja. W moim wypadku bylo warto bo to milosc mojego zycia. Bedzie dobrze :) Dołączył: 2014-01-18 Miasto: Wro Liczba postów: 7103 26 grudnia 2015, 11:57 Dla mnie taka osoba raczej byłaby skreślona. I nie mówię tu o sprawcach najcięższych przestępstw, ale o wszystkich osadzonych - do pierdla nie idzie się za nic. Nie miałabym zaufania do takiej osoby, nawet jeśli trafiłby do więzienia ''za kolegów'', to byłby dla mnie czytelny znak, że z gościem i jego otoczeniem coś jest nie tak. Pati_90 26 grudnia 2015, 12:45 comfy napisał(a):Dla mnie taka osoba raczej byłaby skreślona. I nie mówię tu o sprawcach najcięższych przestępstw, ale o wszystkich osadzonych - do pierdla nie idzie się za nic. Nie miałabym zaufania do takiej osoby, nawet jeśli trafiłby do więzienia ''za kolegów'', to byłby dla mnie czytelny znak, że z gościem i jego otoczeniem coś jest nie patologia, kto by chciał być dziewczyną kryminalisty? Najpierw koledzy, których krył i przez to poszedł siedzieć, teraz pewnie koledzy spod celi i będzie tylko gorzej. Dołączył: 2015-06-13 Miasto: Kraków Liczba postów: 547 26 grudnia 2015, 13:38 vellie napisał(a):ggeisha napisał(a):vellie napisał(a):Nigdy na niego nie mogłam się skarżyć, pomocny, rodzina go lubiła,a naglę.. każdy z byka patrzy, Nikogo nie okradł, nie napadł, nie oszukał... !!!!Poszedł siedzieć za uczciwość! Nosz, bohater że za uczciwość do kolegów .. ale w takim razie siedziałaby co druga osoba. Musi mieć fajnych kolegów skoro skończył za nich w więzieniu. Jakby nie było - on na zawsze zostanie osobą z wyrokiem. Nie szukałabym dla niego usprawiedliwienia, bo nie kończy się w więzieniu z dnia na dzień, bez powodu. Jakiś powód jest - znasz go Ty, on, Wasza rodzina... Nie skreśliłabym go jeśli nie jest to wielkie przewinienie. Byłabym ostrożna, owszem, ale dałabym mu szansę, zobaczyła czy zmieni towarzystwo (by znowu nie siedzieć "za kolegów"; co samo w sobie jest dla mnie podejrzane), siebie - jeśli tak, uznałabym że cóż, każdy popełnia błędy, ale jeśli wyciąga się z nich wnioski to ok, damy radę. Jeśli nie - nie bawiłabym się w znajomość, bo nie chciałabym znowu czekać aż wyjdzie z więzienia. Co do rodziny, bliskich - jeśli go kochasz, wiesz że to był zwykły błąd, głupota, która nigdy się nie powtórzy - utnij rozmowę, gdy znowu pojawi się jego temat. Elise78 Dołączył: 2015-11-11 Miasto: Liczba postów: 458 26 grudnia 2015, 14:33 uciekaj Dołączył: 2014-10-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 675 26 grudnia 2015, 14:57 W Polsce do więzienia można iść naprawdę za byle co, zwykłą głupotę.. Nie przejmuj się zdaniem innych ludzi, skoro go kochasz to dasz radę. Miłość wszystko zwycięży :)A ci co tak was krytykują to niech się zajmą sobą przecież to ty z nim spędzisz życie a nie oni więc niech zamkną gębę :) Powodzenia Basti81 26 grudnia 2015, 15:15 Bez powodu sie do wiezienia nie trafia, a jak wyjdzie to bedzie sie to za nim ciagnelo do konca zycia wiec olej go puki jeszcze mozesz. Jak siedziec to za milionowy przekret bo wtedy warto dostac 3-5 lat a nie za jakies jak to powiedzialas pierdoly i pozniej cale zycie miec zwalone. Kraków, 1956 nowym są dla mnie ciągłe zmiany same zawsze klasy i te same zawsze też znajdzie się jakiś wyższy chłopak,Przez którego to zachowuję się na przypomnieniu: pierwszy znieważył mnie w szkolnej szatniI wygrał starcie w płomiennej wtedy za pożar odpowiedzialnośćI miesiącami odczuwałem własną się dopiero na kuligu Wyższy złamał nogi, poczułem się do szkoły, gdzie był oddział wielokrotnie przez kolegów podpuszczanyZbiłem sznurem innego chłopaka wyższegoI na moją niekorzyść – z powrotem do mej szkoły pierwotnej,Gdzie zacząłem od pierwszej przygody było tam już mego wyższego rywalaI z początku myślałem, że to dobra się nowy – Amadeusz imieniem,Który zwykł utożsamiać każdą szkołę z szczęście znalazł się on w innej niż ja bezpieczny otoczon w kolegów jednak kwestią czasu zaledwie było,By coś złego z moim udziałem się rozwiesił w kiblu nadmuchane wiedziałem właściwie czemu służyć ktoś jednak doniósł na AmadeuszaI na jego tyłku spoczęła rózga że oto prawo i sprawiedliwość,Co też spowodowało we mnie wielką radość,Ale sprawy innym torem się potoczyły,A problemy bardzo szybko się rozpoczął szukać konfidenta,A potrzebna była mu do tego podczas przerwy Amadeusza ujrzałem,Gdy spokojnie z grupą kolegów za to słuchał uważnie jakiegoś synka,Który pierdolił trzy po trzy jak memu zdziwieniu wskazał wnet palcem na mnie…Amadeusz zaczął się zbliżać patrząc groźnieI nim zdołałem jakkolwiek zareagowaćSilny cios zdołał na mej twarzy chwili usłyszałem, że jestem kapusiem,Konfidentem oraz tchórzliwym jak chuj strusiem,A mój ojciec jest pijakiem oraz początku myślałem, że zaraz stamtąd zwieję,Lecz słowa Amadeusza w końcu dotarłyOraz mój honor niemal na wylot to, że mój ojciec gorzołę uwielbiał,Acz nigdy nie zdarzyło się, by coś rozkradał!To oszczerstwo spotkać się z reakcją kolegów natychmiast mnie podpuściło,Żebym oddał Amadeuszowi z nawiązkąI to nie jakąś tam pierwszą lepszą remont szkoły i kilka cegieł leżało,A w takim wieku za mądrze się nie zatem od tyłu AmadeuszaI zdzieliłem go w łeb cegłą tuż obok się więc nieprzytomny na klaskali i nucili „San Francisco”.Nie trwała jednak długo radość i poważna była mojego czynu wychowawca, a ja wciąż z cegłą w ręceZaklinałem się i tłumaczyłem krwawił na ziemi z tyłu chwili cucił go już ratownik radiowóz. Do dyrekcji trafiłemI tam dopiero pierwszy raz się mój rywal przeżyje nie wiadomo takiego do cholery we mnie wstąpiło?!Zamknięto mnie w więzieniu na dwa dni i marzłem przez dziurawe i brudne nie pytał - tylko bił, dwie doby oskarżeń wysłuchując,Lecz w końcu ze szpitala dobre wieści przyszły,Gdzie pękniętą czaszkę leczył mój rywal pamiętał nic z dnia, w którym doszło do bójkiI miał problem z erekcją – nie miał rano uznali, że lanie to za nad czymś, co by mnie bardziej mi pół roku wychodzić z mnie w schowku, nie mówiąc nic więc tam na bardzo niewygodnej pryczy,A na dwór wychodziłem jedynie na lali mnie rano oraz spotkałem się nigdy wcześniej z takim bólem,Gdy ciężki, skórzany i złożony na pół pasTrafiał w to samo miejsce już ponad setny się mój koszmar zgodnie z wyrokiem mym poprawczaku brakowało nawet za to nadmiar najgroźniejszych ciemnych tam przeżyć trzeba było wielu jednak materiał na następną kończyć i bryzgane kartofle dojeść. facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:45:56 a wiec tak,jestem z moim chłopakiem od 5 lat,mamy 3 letniego od 1,5 roku siedzi w bylismy razem nie było kolorowo,Ja zaraz po macieżyńskim poszłam do pracy bo ktos musiał utrzymywac dom,on nigdy nie był odpowiedzialny,ciagle byli ważniejsi koledzy,alkohol i mam dowody na to ze przynajmniej dwa razy miał blizszy kontakt z dziewczynami,Ciagle czułam ze jesteśmy na drugim miejscu,jeżeli coś było nie tak,porafił wiwinac sie tak ze to zawsze była moja wina..ale mimo to trwałam w tym zwiazku (mieszkamy u niego z jego ojcem) ja za bardzo nie mam gdzie sie podziac z dzieckiem).Wyprowadzałam się od niego ze 4 razy ale ciągle wracałam,ulegając jego błaganiom,W czasie trwania zwiazku ciągle mi powtarzał jak bardzo mnie kocha,i ze jestem najwazniejsza,.W końcu zaczeło nam sie układać ale odezwały się jego nie pozałatwiane sprawy i zamkneli go w ZK,Na początku było cholernie cięzko ,byłam w depresji ciagle płakałam...Potem zaczełam się zastanawiac czy warto czekać...przecież wyrządził mi tyle krzywdy,nie dawał mi poczucia bezpieczeństwa,To ja zawsze musiałam nad wszystkim panować....Wciąz powtarza mi ze się zmieni,że bedzie dobrze,że zbudujemy wkońcu normalny dom dla naszego syna,ze pójdzie do pracy i bedzie mnie na rekach nosił....Chce mu wierzyć więc dlatego czekam, ale nie daje rady być już sama,a jeśli wyjdzie i nic się nie zmieni? a ja trace czas w którym mogła bym przeżyć coś na co całe zycie 26 lat ,nie jestem ani głupia,ani brzydka i wiem że znajdzie się ktoś kto by pokochał mnie i mojego syna,Lecz boję się go zostawić,bo może to my jesteśmy dla niego jedynym ratunkiem,może nadal go kochałm tylko te uczucie schowało się gdzieś głęboko...Wierzyć że sie ułozy? czy poprostu uciec z jego życia?Wiem ze to co napisałam jest wielkim chaosem ale nie potrafię zwięzlej tego wszystkiego opisać,dodam jeszcze tylko ze że w grudniu może wyjść za warunkowym zwolnieniem,,,, facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:48:18 Odejdź, póki czas. Tacy ludzie nigdy się nie zmieniają ... facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:50:01 może jesteście dla niego ratunkiem...ja w to nie wierzę..gdybyście byli-to nie byloby tak jak jest... może jesteście dla niego ratunkiem, ale kto będzie ratunkiem dla was? to wy wymagacie opieki facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:52:34 układaj sobie na nowo zycie z kims innym, poki jestes mloda! wszystko przed Toba, jestem pewna, ze on sie nie zmieni, po prostu tak jak napisala kolezanka, tacy ludzie sie nie zmieniaja. On po prostu wyczul, ze mu za kazdym razem, jak piszesz, ulegasz, teraz masz szanse to zmienic, nie widzac sie z nim. Na pewno jest Ci ciezko, ale jak ulozysz sobie zycie, podziekujesz sobie za to ! powodzenia! facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:52:59 uciekaj od niego gdzie pieprz rosnie, a jak naprawde mu na tobie zalezy to czynami to okaze, ale szczerze mowiac bardzzzzo w to watpie facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:54:10 uciekaj. tacy ludzie sie nie zmieniaja, zrob to dla dobra dziecka. i swojego tez. facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:54:41 Wspolczuje a zarazem nie rozumiem jak kobiety bedace w takiej sytuacji jak ty nie maja do siebie przede wszystkim szacunku i nie znaja wlasniej wartosci. Tyle krzywdy wyrzadzonej Tobie, tego co doznalas dalej w tym trwasz, twierdzisz ze poszlas do pracy bo ktos musial utrzymac rodzine, wporzadku. Najgorsze przetrwalas teraz moze byc tylko lepiej, uwierz badz nie, raz na tysiac zdarza sie facet ktory chce sie naprawde zmienic, tylko ze taki ktory sie zmieni to taki ktoremu naprawde zalezy na kobiecie i dziecku jezeli jest. Mezczyzna ktory wyjdzie na wolnosc zawsze na poczatku jest obiecac w stanie wszystko, niestety po czasie to sie zmienia, tym bardziej ze sama wiesz co Ci zrobil, a ty to po prostu akceptujesz i on to wie, dlatego to co robil, robi i uwazam ze bedzie robil dalej. To co piszac tutaj uwazasz sie za kobiete ktora moze cos w zyciu osiagnac, tylko nie jestes tego pewna, i masz bardzo zanizoną samoocene. Mozesz go kochac ale pomysl czy wasze zycie ma jakąkolwiek przyszlosc...szczerze tego rzycze, tylko zeby nie bylo za pozno na twoja rozwage, na pierwszym planie jest twoje dziecko i to dla niego zrob wszystko zeby mu zapewnic godne zycie, bo jezeli nieszczesliwa matka to w pozniejszych latach to sie odbija na dziecku. Pozdrawiam facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:54:39 Cytatrozalinda69 może jesteście dla niego ratunkiem...ja w to nie wierzę..gdybyście byli-to nie byloby tak jak jest... może jesteście dla niego ratunkiem, ale kto będzie ratunkiem dla was? to wy wymagacie opieki Mądre słowa, muszę się zgodzic facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:58:02 za dużo w zyciu widziałam przypadków ludzi po więzieniu żeby uwierzyć, że taki ktoś się zmieni. Moja 27 letnia przyjaciółka tkwiła w takim związku. Śliczna zaradna dziewczyna z dwójka wspaniałych dzieci u boku z zapyziałym darmozjadem pijakiem, stukającym inne na boku. Wybaczała bo wierzyła, bo kochała. Siedział raz, drugi obiecywał zmiany aż w końcu nie wytrzymała wyrzuciła go, wzięła rozwód. I dzisiaj? Znalazła nowego wspaniałego faceta, w zeszłym tygodniu urodził im się synuś i śmiało mogę powiedzieć, że jest bardzo szczęśliwa. W końcu zaznała miłości i szacunku. Taki sam był mój ojciec, też obiecywał, przepraszał itd. Mama go zostawiła i dobrze zrobiła. I mówię Ci mogłabym wyliczać przypadki jakie znam osobiście takich ludzi. Uciekaj póki jesteś młoda i masz szansę na normalne szczęśliwe życie. Na początku będzie ciężko ale uwierz opłaca się facet w wiezieniu... 05 wrz 2010 - 23:59:17 Uciekaj kochana, uciekaj. Jeśli nie dla siebie, zrób to dla swojego dziecka. facet w wiezieniu... 06 wrz 2010 - 00:00:02 sama musisz zdecydować co będzie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem, możesz znaleźć sobie nową miłość będziesz wtedy może miała lepsze życia tylko czy zapomnisz o nim... nie możesz sugerować się zdaniami dziewczyn że tacy ludzie się nie zmieniają to nie prawda są tacy co chcieli i się zmienili ale nie mowie ze nie ma takich którzy wychodzą i stają sie jeszcze gorsi... przemysl dokładnie wszystkie za i przeciw, pomyśl też o dziecku ono jest najważniejsze, bo chyba nie chcesz żeby wyrósł z niego zły człowiek. To musi być tylko i wyłącznie Twoje decyzja nie kieruj się zdaniem innych bo to nie oni będą żyli za Ciebie. Mam nadzieje że wybierzesz dobrze i nigdy nie będziesz tego żałowała. Pozdrawiam facet w wiezieniu... 06 wrz 2010 - 03:38:49 Cytatrozalinda69 może jesteście dla niego ratunkiem...ja w to nie wierzę..gdybyście byli-to nie byloby tak jak jest... może jesteście dla niego ratunkiem, ale kto będzie ratunkiem dla was? to wy wymagacie opieki otoz to... facet w wiezieniu... 06 wrz 2010 - 03:51:31 powiem Ci tak, takim typem był mój ojciec, dzięki mamie wyszedł na prostą i wiele razy to mówił .. i wiesz co.. zmienił się niemniej teraz w trzy tygodnie mu się odwidziało i zdradził moją matkę, ma dzieciaka z inną i chce rozwodu, a to wszystlo w trzy tygodnie, a ponadto wmieszał się teraz w kryminalne sprawy jakieś. uciekaj, tacy nie zmieniają się. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-06 03:51 przez olczik. facet w wiezieniu... 06 wrz 2010 - 05:23:23 Hej, ja mialam non stop tak samo, raz pojdzie siedziec na 5 miesiecy, raz na rok itd. Jak chcesz to mozemy pogadac na priv, to napisze Ci co ja zrobilam zeby juz ani razu sie tak nie zdarzylo zebym byla sama Napisze na priv do Ciebie Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Kinga Rusin napisała wymowny wiersz. Komu się dostało? Data utworzenia: 22 lutego 2021, 11:35. Kinga Rusin od kilku miesięcy nie uczestniczy w życiu publicznym. Zrezygnowała z pracy w „Dzień dobry TVN”, ale cały czas jest aktywna w mediach społecznościowych. Dziennikarka aktualnie przebywa na małej wysepce na Oceanie Indyjskim, ale cały czas aktywnie śledzi wydarzenia społeczno-polityczne w Polsce. Ostatnio opublikowała na Instagramie wiersz i w artystyczny sposób skomentowała działania polskiego rządu. Foto: kingarusin / Instagram Kinga Rusin kilka miesięcy temu zniknęła z wizji. Pod koniec sierpnia, po 15 latach, pożegnała się z programem „Dzień Dobry TVN”. W ostatnim czasie stroniła też od mediów społecznościowych i d7ługo nie pokazywała się też swoim fanom w mediach społecznościowych. Pierwszy wpis w nowym roku opublikowała na Instagramie dopiero w połowie stycznia. Kinga Rusin zorganizowała sobie „biuro” na małych wyspach na Oceanie Indyjskim Dziennikarka poinformowała swoich fanów, że od połowy listopada razem z ukochanym pracują zdalnie. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że para urządziła sobie „biuro” na egzotycznej wyspie. Pytacie gdzie teraz jestem. Od połowy listopada pracujemy razem z Markiem z maleńkich wysp na Oceanie Indyjskim. „Biuro” jest metr od szmaragdowej wody. Bezpiecznie (mało ludzi i wszyscy regularnie badani na Covid), ciepło, pięknie i dobrze dla naszego biznesu, bo w bliskim kontakcie z wieloma kontrahentami i laboratoriami zajmującymi się egzotycznymi składnikami naturalnymi. Narodziło się już w tym miejscu kilka nowych kosmetyków Pat&Rub i powstało kilka zupełnie nowych idei, które będziemy wkrótce wprowadzać w życie - napisała Rusin. Zobacz także Od tamtej pory co jakiś czas dzieliła się z internautami zdjęciami i relacjami z rajskiej wyspy. Kinga Rusin opublikowała polityczny wiersz Pomimo tego, że dziennikarka od kilku tygodni cieszy się urokami rajskiego wypoczynku, na bieżąco śledzi to co dzieje się w Polsce. Kinga Rusin na swoim profilu na Instagramie regularnie zabiera głos w ważnych sprawach dotyczących Polski. Nie zapomniała o finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wsparła kobiety po publikacji wyroku Trybunały Konstytucyjnego w sprawie aborcji, poparła akcję „Media bez wyboru”, a także skomentowała głośne przejście Agustina Egurroli do Telewizji Polskiej. Teraz na jej profilu pojawił się nowy post, w którym dziennikarka opublikowała polityczny wiersz. Jego treść nawiązuje do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. Rusin podzieliła się z fanami swoją wersją wiersza Jana Brzechwy "Na wyspach Bergamutach". "Wyspy Bergamuty, luty 'Na wyspach Bergamutach Podobno jest kot w butach Widziano także p’osła Którego mrówka niosła Szczepione są miliony Nie ukrywane zgony Prezesi na ambonach Nie rządzą w żeńskich łonach Kościelni pedofile Liczą w więzieniu chwile Podobno w IPNie Faszyści nie są w cenie Publiczna tam nie szczuje I twarzy nie kupuje A tresowane szczury Nie kradną złota góry Jest słoń z trąbami dwiema I tylko wysp tych nie ma' Kuzyn Jana Brzechwy w kolejce po termin szczepień" - brzmi wiersz Kingi Rusin. Bardzo prawdopodobne, że do tej parafrazy zainspirował ją animowany spot Kancelarii Senatu, w którym lekarze i senatorowie na kanwie wiersza Jana Brzechwy "Żuk" tłumaczą dzieciom, dlaczego warto się szczepić. /8 Kinga Rusin kingarusin / Instagram Kinga Rusin od kilku miesięcy nie pojawia się na wizji. /8 Kinga Rusin - / Instagram Pod koniec sierpnia, po 15 latach, postanowiła odejść z programu „Dzień Dobry TVN”. /8 Kinga Rusin kingarusin / Informacja prasowa Dziennikarka postanowiła spróbować w życiu czegoś nowego. /8 Kinga Rusin kingarusin / Instagram Od połowy listopada Kinga pracuje zdalnie z małej wysepki na Oceanie Indyjskim. /8 Kinga Rusin kingarusin / Instagram Rusin prężnie rozwija własną firmę kosmetyczną. /8 Kinga Rusin kingarusin / Instagram Cały czas interesuje bieżącymi wydarzeniami z Polski. /8 Kinga Rusin kingarusin / Instagram Swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi działań polskiego rządu podzieliła się na Instagramie. /8 Kinga Rusin kingarusin / Instagram Kinga Rusin opublikowała tekst, który jest parafrazą wiersza Jana Brzechwy "Na wyspach Bergamutach". Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

wiersz dla faceta w więzieniu